W Powstaniu:
V Zgrupowanie
Przed wieczorem wrzucili do celi ( al. Szucha) półprzytomną, śliczną młodą dziewczynę. To sanitariuszka z V Zgrupowania, Ada Bubela. Niemcy oderwali ją siłą od jej narzeczonego, powstańca AK („Gąski”). Na jej oczach rozstrzelali go.
— Chciałam z nim razem zginąć — zaszlochała.
O harcerkach z naszego zgrupowania nie wiedziała nic.
Ściemniło się zupełnie. Nagle jakieś stukanie w naszą podłogę ł przez otwór wywiercony w suficie piętro niżej wsunęła się czyjaś ręka, podając chleb i czarną kawę. Byli to Polacy, których Niemcy zatrudnili w kuchni i oni zorganizowali pomoc.
Kilkakrotnie w nocy ze zgrzytem otwierały się żelazne drzwi i z latarką w ręce wchodził gestapowiec. Przejeżdżał światłem wolno po twarzach zrywających się z podłogi jeńców i z uśmiechem kiwał ręką:
— Komm.
Kto wyszedł, już nie wracał. W ten sposób przepadła bez wieści mała Ada.
Źródło
Ludność cywilna w Powstaniu Warszawskim PIW 1973: Aniela Trembińska:, Wspomnienie o losach ludności w rejonie ulicy Okrąg—Wilanowska.