W Powstaniu:
sekcyjna, pielęgniarka szpitalika polowego
Kazimiera Kurowska urodziła się w Humaniu, z ojca Kazimierza Kurowskiego oraz matki Marii Kurowskiej ze Szczuków. Miała troje rodzeństwa, siostry Marylę i Stanisławę, oraz brata Witolda. Otrzymała wykształcenie ogólne w zakresie małej matury, nadto ukończyła kursy masażu ogólnego, PCK i fizykoterapii. Praktykę szpitalną odbyła w szpitalu Dzieciątka Jezus oraz I Szpitalu Okręgowym w Warszawie. Przed wojną była m.in. pielęgniarką w Sanatorium Iwonicz. W 1937, w Poznaniu, zdała egzamin państwowy. Od stycznia 1938 roku do wybuchu wojny pracowała w ambulatorium Polskich Kolei Państwowych w Karsznicach.
We wrześniu 1939, po mobilizacji przez PKP, Kazimiera ratowała pierwsze ofiary bombardowań niemieckich na Dworcu Głównym w Warszawie. Sama wspomina ów czas następująco: “Przez cały czas obrony Warszawy służyliśmy swoją pomocą jej obrońcom i co pewien czas przenosiliśmy się z obiektów zbombardowanych do innych. Raz nie mogliśmy się wydostać z budynku, którego schody zostały całkowicie zburzone. Innym razem wykopywaliśmy się z zawalonej piwnicy, w której mieliśmy naszą placówkę”.
Po zakończeniu działań wojennych Kazimiera kontynuowała pracę pielęgniarki w Karsznicach. W październiku 1940 roku Niemcy wyrzucili ją z mieszkania, wraz z siostrą i chorą matką. Jak wspomina, wyrzucono je “w ciągu 5 minut, bez odzieży i pieniędzy”. Wszystkie trzy wywieziono do Nowego Sącza. Aby żyć, Kazimiera sprzątała sklepy, otrzymując jako zapłatę tytoń i papierosy, które następnie zamieniała na żywność. Za miskę zupy opiekowała się też wysiedlonymi starszymi osobami. W 1941 roku Kazimierę wywieziono do fabryki amunicji w Skarżysku; skąd w noc Sylwestrową 1941 roku uciekła do Warszawy. Do końca lipca 1944 roku pracowała jako pielęgniarka w Szpitalu Ujazdowskim, na oddziale gruźliczym.
W lutym 1943 roku przystąpiła do Armii Krajowej, II Batalion Szturmowy “Odwet”. Jej pseudonim konspiracyjny to “Kazimiera” (lub “Kazimira”). Podczas Powstania Warszawskiego pełniła funkcje sekcyjnej oraz pielęgniarki szpitalika polowego. Szkoliła sanitariuszki, zajmowała się też donoszeniem amunicji. Po upadku powstania poddała się wraz z ludnością cywilną. W październiku 1944 roku wywieziono ją w transporcie robotników przymusowych, w zamkniętych wagonach towarowych, do Suhl w Niemczech (Turyngia). Tam pracowała w fabryce rowerów oraz broni palnej – przy niegodnym traktowaniu oraz strasznych warunkach życiowych.
Po wyzwoleniu Suhl przez armię amerykańską w kwietniu 1945 roku, Kazimiera powróciła do Polski. Część drogi odbyła pieszo. Matkę i siostry odszukała przy pomocy PCK. W lipcu 1945 roku udała się wraz z ekipą organizacyjną do Olsztyna, aby tam współorganizować pierwszy lokalny oddział PCK. W lutym 1948 roku przeniosła się na własną prośbę do Ubezpieczalni Społecznej, w której podjęła pracę jako pielęgniarka.
W latach powojennych Kazimiera pełniła szereg funkcji w olsztyńskiej służbie zdrowia oraz angażowała się społecznie. Jak sama wspomina, “od roku 1945 czas wolny od pracy zawodowej poświęciłam całkowicie pracy społecznej. Pracowałam dużo nad zaktywizowaniem kobiet, co mi się w znacznej mierze udało”. Posiadając już od przedwojnia przekonania socjalistyczne, w 1946 roku zapisała się do PPS (Polskiej Partii Socjalistycznej), a następnie do PZPR (Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej). Przez sześć lat była radną Wojewódzkiej Rady Narodowej. Brała czynny udział w Związku Bojowników o Wolność i Demokrację oraz w Lidze Kobiet. Należała do Zarządu Głównego Związku Zawodowego Państwowej Służby Zdrowia. Organizowała pierwsze w województwie olsztyńskim Polskie Towarzystwo Pielęgniarskie (w 1957), którego została pierwszą przewodniczącą. Była też inicjatorką i współorganizatorką pierwszego w Olsztynie Teatrzyku Kukiełkowego (1949-52).
W roku 1952 Kazimiera Kurowska objęła stanowisko dyrektora w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie, jednak rok później wypowiedziano jej tę posadę. Jak wspomina, “od 1952 zaczęły się wobec mnie różne dyskryminacje. Wytykano mi, że byłam członkiem AK. W okresie Kultu Jednostki odsunięto mnie od wszelkich prac społecznych, a nawet aresztowano (29.X.1952). W areszcie siedziałam dwadzieścia dziewięć dni; jak mi powiedziano, na zarządzenie obywatela Wiaczesława Medyńskiego. W zimie 1953 roku zostałam nawet pozbawiona pracy. Nikt mi dotąd nie wyjaśnił, dlaczego byłam prześladowana”.
W roku 1968, po wieloletniej pracy pielęgniarskiej, Kazimiera Kurowska przeszła na emeryturę. Kontynuowała swoją pracę społeczną, jak zaświadcza dziennikarz Ryszard Tyrolski: „Pamiętam Pani częste «wizyty» w redakcji Głosu Olsztyńskiego, a potem Gazety Olsztyńskiej. Przychodziła Pani z różnorodnymi sprawami zarówno jeśli chodziło o służbę zdrowia, jak ochronę środowiska, porządki, sprawy poszczególnych ludzi, czy wreszcie organizacji schroniska dla zwierząt“. Kazimiera Kurowska, wraz z siostrami Stanisławą i Marylą, opiekowała się osieroconymi małoletnimi bratankami, Zbigniewem i Bohdanem, którzy w 1946 powrócili wraz z umierającą matką z przymusowego zesłania w Kazachstanie. Opiekowała się też sierotami spoza rodziny.
Kazimiera Kurowska otrzymała wiele odznaczeń, wśród nich Medal za Udział w Wojnie Obronnej 1939, Medal “Za Warszawę”, Warszawski Krzyż Powstańczy, Krzyż Partyzantów, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Medal Zwycięstwa i Wolności, Odznakę II stopnia PCK, Wielki Krzyż PCK, Srebrny Krzyż Zasługi i in.
Zmarła i pochowana została w Olsztynie.
Źródła:
- Zapiski i dokumenty pozostawione przez Kazimierę Kurowską
- Wywiad Ryszarda Tyrolskiego z Kazimierą Kurowską, pt. “Ratowała Obrońców Ojczyzny”, Gazeta Olsztyńska nr 196, 26-27 sierpnia 1989
- Przekaz rodziny