W Powstaniu:
Wojskowa Służba Społeczna, ul. Zgoda15 róg ul. Sienkiewicza 11, od 3 wrzesnia ul. Tamka 40, punkt sanitarny, w Fabryce Instrumentów Geodezyjnych i Rysunkowych Zgrupowanie „Krybar" - plut.sap.119
Warszawa. 26.02.2016
Chodziłam do ewangelickiej szkoły Anny Wazówny w Warszawie. Przed Powstaniem ukończyłam trzecią klasę konspiracyjnego gimnazjum w zawodowej szkole galanteryjno-konfekcyjnej na ulicy Alberta w Warszawie. Większość uczennic należała do 39 Żeńskiej Drużyny Harcerskiej. W roku szkolnym 43/44 zrobiłam w jej ramach kurs łączności terenowej na Powiślu.
Z powodu przygotowania nadmiaru łączniczek, po wybuchu Powstania okazało się, że nie ma dla mnie zajęcia.
Zostałam pomywaczką w Wojskowych Zakładach Wydawniczych w przejściowym domu Boduena 1 – Sienkiewicza 2 w byłym niemieckim lokalu “Yacht Club”.
W pierwszych dniach sierpnia została powołana Wojskowa Służba Społeczna z kwaterą /nieco później/ przy ul. Zgoda 15rogu Sienkiewicza 11. Była to niemiecka placówka w restauracji “Esplanada,’. Praca nasza w tej harcerskiej organizacji polegała na różnorodnym ułatwianiu codziennego życia mieszkańcom Śródmieścia-Północ. Około 3 września działania zostały zawieszone, ponieważ nie miał nas kto żywić. Wtedy przyjęto mnie do patrolu sanitarnego przy ulicy Tamka 40, gdzie moja siostra Irena była sanitariuszką.
Z tą grupą dziewcząt służyłam we wrześniu na ulicy Szpitalnej róg Przeskok w zgrupowaniu “Krybar-Róg” pod dowództwem por. Zaremby”. Cały czas w latach wojny przy ul. Pańskiej 53 a czynny był internat dla dziewcząt, których ojcowie byli w wojsku. Jednocześnie została tu stworzona komenda harcerek, gdzie panował nastrój zupełnie przedwojenny.
Po upadku Powstania zdecydowałam się pójść do niewoli – Mama była na Żoliborzu więc nie miałam z nią żadnego kontaktu. Byłam w stalagu Fallingbostel, potem w Bergen-Belsen /oflag/ i na koniec w Oberlangen.
Po oswobodzeniu 12.04.1945 roku przez żołnierzy I Polskiej Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka służyłam w jego dywizji okupującej północno zachodnie Niemcy nad granicą holenderską. Był to II baon Polskiej Wojskowej Służby Kobiet.
W maju 1947 roku zdałam maturę w polskim liceum w miasteczku Haren-Maczków. W listopadzie tego roku wróciłam do Kraju przez Anglię. 2 lata studiowałam psychologię na UW. Założyłam rodzinę. Od 1965 roku do dziś pracuję w Parafii Ewangelicko-reformowanej w Warszawie, obecnie w jej archiwum.
Udzielam się w Muzeum Powstania Warszawskiego. Napisałam wiele wspomnień. Należę do koła I Dywizji Pancernej w Warszawie.
Źródło
Materiał otrzymany od Pani Aleksandry Sekowskiej